-Misiek,
widzę, że coś jest nie tak. - powiedział Ignaczak i spoglądał na Kubiaka.
-No
przecież wiesz o co chodzi. - powiedział zrezygnowany. Spuścił głowę i
zainteresował się podłogą.
-O
Zbyszka chodzi?
-Tak.
Ja nie rozumiem... Chcę się pogodzić, ale po prostu nie wiem jak. - patrzył na
Zbyszka smutno. Nigdy nikt go nie widział takiego. Zawsze roześmiany Kubiak
właśnie jest na samej granicy rozpadnięcia się. Nie zwracał nawet uwagi na
fotografów, którzy robili mu w tym momencie zdjęcia.
-Misiek..
- zaczął Ignaczak.
-Hmm?
- Kubiak spojrzał na niego, a w jego oczach pojawiły się łzy.
-Ja
to naprawię. - westchnął. - Nie mogę na Was patrzeć. Cały czas jesteście
smutni, po prostu już nie wytrzymuję. Jesteście moimi przyjaciółmi, dlatego to
naprawię. Poczekaj tylko na rok 2013 i do treningów reprezentacyjnych.
Zobaczysz. NAPRAWIĘ TO.
-Dzięki, Igła. - w oczach Kubiaka pojawiła się
nadzieja. Widać było, że wierzy w słowa Ignaczaka. Teraz jeszcze tylko czekać
na rok 2013, który będzie wspaniały.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz