poniedziałek, 28 stycznia 2013

Igła Naprawi [8]

Krzysiek znowu do mnie dzwoni. Nawija tak szybko, że nie mogę  go dokładnie zrozumieć. Wyłapuję pojedyncze słowa jak „Michał” „zadzwonić” itp. Dopiero gdy się uspokoił dowiedziałem się, że mam zadzwonić do Michała, bo on tak jakby czekał na mój telefon. Jednak to nie było takie łatwe jak się Krzyśkowi wydawało. Byłem zdenerwowany i moje myśli latały jak szalone, bo nie wiedziałem co mam mu powiedzieć. Stwierdziłem, że postawię wszystko na jedną kartę i wykonam do niego ten telefon, choć wolałbym porozmawiać w cztery oczy. Wtedy widziałbym jego reakcję, na każde słowo które mu powiem. Jak na razie jednak mam nadzieję, że odbierze telefon. Nacisnąłem zieloną słuchawkę i usłyszałem pierwszy sygnał, potem drugi i  trzeci… Chciałem się już rozłączyć, ale usłyszałem jego głos. Bardzo obojętny głos. Nie chciałem się zrażać, ale też zaczynać prosto z mostu, więc zapytałem tak ogólnie co u niego. Okazało się, że to zły pomysł, bo on oczekiwał, że go przeproszę i przyznam się do winy. Wtedy to już było za dużo. Wkurzyłem się, bo wina leżała również po jego stronie. No i po co on wyciągał temat Asi?, przecież to była sprawa między nami, którą sami spieprzyliśmy. Nie chciałem z nim zaczynać tej kłótni, bo nie po to do niego dzwoniłem. Rozłączył się. Widocznie nie było nam dane się pogodzić w tym momencie, niepotrzebnie pożarliśmy się jeszcze bardziej. Nie wiem co mam teraz zrobić. Wkurzony rzuciłem telefon na ziemię i usiadłem zrezygnowany. Już nie wiem jak mam to rozegrać, żeby kolejny raz nie pokłócić się z Michałem. Będę musiał jutro znów porozmawiać z Krzyśkiem, może jest w stanie mi jeszcze jakoś pomóc. Właściwie nie tylko mi, a nam. Jednak w tym momencie jedna sprawa nie dawała mi spokoju. Dlaczego Michał od razu użył argumentu związanego z Asią? I że ja niby tylko jej słucham? I za co ona nienawidzi Michała? To jest teraz najważniejsza rzecz którą muszę wyjaśnić, przed kolejną rozmową z Miśkiem. W najbliższym czasie mam dwa dni wolnego, więc wybiorę się do Warszawy. Muszę poważnie porozmawiać z Asią.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz