poniedziałek, 28 stycznia 2013

Igła Naprawi [5]

Już wszystko mam po dziurki w nosie. Jeden dzwoni, żeby skarżyć na drugiego i to samo robi drugi na pierwszego. Nigdy więcej nie pozwolę na to, żeby przyjaciele się pokłócili. Jak mam normalnie rozmawiać z Michałem, jak Zbyszek patrzy się na nas cały czas. Po treningu złapałem go i próbowałem się od niego czegoś dowiedzieć. 
-No przecież widziałem, jak się na nas patrzyłeś. - powiedziałem i zauważyłem, że Zbyszek nad czymś się zastanawia. Czy się zastanawia czy robi co innego - tego nie wiedziałem. Było widać tylko to, że o czymś myślał. 
-Tylko mi tego trochę brakuje, nic wielkiego. - starał się, żeby jego głos nie drżał. Jednak mu nie wyszło, a ja głośno westchnąłem.
-O co się pokłóciliście? 
-Sam nie wiem. Wina leży po obu stronach, ale nie wiem o co poszło. O Monikę? O Asię? O zmianę klubu? Nie wiem. - głośno walnąłem się w czoło, robiąc tal zwanego “facepalma“. Bartman spojrzał na mnie dziwnie. Machnąłem ręką, odwróciłem się i ruszyłem w stronę domu. Zadzwonię do Michała, wypytam go o wszystko i prawdopodobnie wtedy wszystko będzie OK.
-Nigdy więcej. -  pomyślałem po raz kolejny.          

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz