Ale chciałem o tym pogadać z
Krzyśkiem, przecież on rozmawiał ostatnio z Miśkiem. Pewnie nie uniknę jakiś
niezręcznych pytań z jego strony, ale jeśli chce odzyskać spokojne myśli to
muszę to w końcu załatwić.
Zaczepiłem Igłę następnego dnia
po treningu.
- Słuchaj stary, ty ostatnio coś
rozmawiałeś z Michałem?
-Jakim Michałem? – Krzysiek
udawał, że nie wie o co chodzi.
-No… Kubiakiem.
-Rozmawialiśmy chwilę po ostatnim
meczu. A co? – spytał z ciekawością.
-A nie, nic…
-No przecież widzę, że chciałeś
coś powiedzieć. Mów, a nie kręcisz.
-Chciałem się dowiedzieć co tam u
Miśka. Wiesz, może coś mówił o mnie, o nas...?
-To był nasz główny temat –
odparł Krzysiek poważnie.
-Tak? Co powiedział? –
wiedziałem, że zareagowałem zbyt gwałtownie. Nie planowałem tego, ale tak
bardzo chciałem się dowiedzieć, co myśli Misiek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz